Niemcy na temat UNO |
|
Niemcy na temat UNOPrzeglądy okresowe tego auta w Niemczech ujawniły jednostronne działanie hamulca ręcznego. Pojawiały się tez wycieki oleju. Następowało nierównomierne zużywanie się amortyzatorów - przednie w niektórych przypadkach nadawały się do wymiany już po 20.000 kilometrów. W autach produkowanych w pierwszych 4 latach historii Uno zdarzało się, że blokowała się linka gazu. W niemałej ilości aut utleniały się złącza przewodów elektrycznych a układ zapłonowy był nadwrażliwy na zawilgocenia. Słabo mocowany wężyk odpowietrzania rzutował na jakość powietrza w kabinie, gdzie dawało się wyczuć opary spalin. Z najstarszych Uno wyciekał olej z silnika. Średnio po 7 latach eksploatacji w 8 autach na 100 uszkodzony był wał napędowy, słabo działał hamulec ręczny, przednie zawieszenie było nadmiernie zużyte w 7 procentach aut, a aż w 18,7% następował wyciek oleju. Niemiecki automobilklub ADAC zarejestrował usterki przeważnie w układach elektrycznych. Niemało kierowców miało problemy z wyłącznikiem zapłonu, niesprawne okazywały się przełączniki świateł. W najstarszych samochodach kłopoty sprawiał nawet rozruch silnika. Niemieccy użytkownicy UNO w ankietach wskazywali, że najbardziej przeszkadzała im jakość wykończenia. Pozytywnych opinii nie mogły spodziewać się też hamulce. Natomiast opisywana często na tych stronach występująca w UNO korozja doprowadzała ich do szaleństwa... Na podstawie: www.moto.gda.pl
|